Pływające krowy, czyli zdrowo zakręconego Podlasia i nie mniej zakręconej Suwalszczyzny część druga

<p><strong>O KSIĄŻCE:</strong></p> <p>Kiedy oddawałem w Wasze ręce tom pierwszy <em>Podlasia zdrowo zakręconego</em> - opowieści Wojciecha Koronkiewicza o ludziach, kt&oacute;rzy na Ścianie Wschodniej żyją z marzeń, w najśmielszych snach nie przypuszczałem, że cieszyć się ona będzie tak dużym zainteresowaniem... Patrzyłem ze zdumieniem, jak książka krąży po całej Polsce, jak na jej podstawie organizowane są wycieczki po Podlasiu oraz Suwalszczyźnie, jak w mediach społecznościowych krążą zdjęcia, na kt&oacute;rych bohaterowie tej książki, w książce, przy rozdziałach, kt&oacute;rych są bohaterami, składają autografy... Uśmiechałem się, bo nie było w zasadzie spotkania autorskiego, na kt&oacute;rym Wojtkowi nie zadano sakramentalnego pytania: czy będzie część druga <em>Podlasia zdrowo zakręconego</em>? Przez długi czas nie mogłem zrozumieć, na czym polega fenomen tej książki, aż wreszcie do mnie dotarło: przecież to opowieść o Suwalszczyźnie i o Podlasiu przez pryzmat ludzi, kt&oacute;rzy tam mieszkają... A żaden, nawet najbardziej misternie ilustrowany przewodnik, nie zachęci do odwiedzenia danej części świata bardziej niż zwykła ludzka opowieść... Bo Miejsce to przede wszystkim ludzie... Wojtek, kt&oacute;ry jak mało kto, umie i lubi (bo to nie zawsze idzie w parze) słuchać, już dawno to zrozumiał, zrozumieliście Wy, i w końcu do mnie to dotarło... Dlatego dostajecie to, na co tak długo czekaliście: część drugą opowieści o ludziach, kt&oacute;rzy żyją z marzeń, autorstwa Wojtka i Urszuli Arter, bez kt&oacute;rej książki tej długo by jeszcze nie było... Przyjeżdżajcie na moją ukochaną Ścianę Wschodnią, posłuchajcie opowieści, dobrze zjedźcie, lecz wyjedźcie z uczuciem niedosytu i wracajcie... Zapraszam serdecznie do smakowitej podr&oacute;ży po zdrowo zakręconym Podlasiu i nie mniej zakręconej Suwalszczyźnie!<br />Piotr Brysacz, wydawca, dyrektor artystyczny festiwalu literackiego Patrząc na Wsch&oacute;d</p> <p><strong>O AUTORACH:</strong></p> <p>Urszula Arter - urodzona i wychowana w Lidzbarku Warmińskim. Mieszkała też w Poznaniu, Ciechanowie, Łodzi i Warszawie. Białystok sobie wybrała i wyprowadzała się z niego trzy razy. Aż została. Ma papiery na pedagoga-kulturoznawcę, socjoterapeutę i menadżera kultury. Opr&oacute;cz tego była: zbieraczką owoc&oacute;w, sprzątaczką, prasowaczką czapek, pomywaczką, barmanką, dziennikarką, dyrektorką, korektorką, animatorką, sekretarką, redaktorką, recytatorką, przedstawicielką handlową, pieśniarką, konferansjerką, rzeczniczką. Obecnie pracuje w urzędzie. Jest matką dw&oacute;ch c&oacute;rek. Wielbi książki, ludzi, głośną muzykę i długie rozmowy. Lubi rękodzieło i gotowanie "nawinie".</p> <p>Wojciech Koronkiewicz, urodzony w Białymstoku w kwietniu 1969 roku, syn Janusza i Danuty. Mieszkał po p&oacute;ł roku w Paryżu, Nowym Jorku i Warszawie, ale zawsze wracał. W Białymstoku czuje się najlepiej. Rodzina katolicka, ale dziadek prawosławny. W dodatku maszynista! Na parowozie jeździł. Jak go Babcia zob...

Legimi.pl