W ciszy i w ciemności

<p><strong>Życie z Zespołem Ushera</strong><br /> <br /> <strong>Nigdy nie rezygnuj ze swoich marzeń, bez względu na to, jak nierealne się wydają.</strong><br /> <br /> Wyobraź sobie, że ograniczenia ciała nie pozwalają ci na to, o czym marzysz. W przedszkolu, w szkole, na studiach masz ograniczone możliwości wchodzenia w relacje z ludźmi, a twoje dorosłe życie towarzyskie i zawodowe jest pełne ustępstw, na jakie musisz iść, aby normalnie funkcjonować&hellip; Uff, na szczęście mnie to nie dotyczy, możesz powiedzieć.<br /> <br /> Ale dotyczy wielu os&oacute;b z niepełnosprawnościami, kt&oacute;rzy, jak każdy, chcą żyć po swojemu, w pełni korzystając z dobrodziejstw wsp&oacute;łczesnego świata. Bohater książki, Michał, opisuje swoje życie jako osoba głuchoniewidoma, u kt&oacute;rej stwierdzono Zesp&oacute;ł Ushera. Michał od dziecka ma głęboki niedosłuch, na dodatek powoli, lecz nieubłaganie, traci wzrok. Wspomina trudny czas swojego dorastania, dzieli się przemyśleniami i emocjami, opisuje swoją miłość do sportu i to, co dzięki niemu osiągnął. Jego niezwykła opowieść pełna jest wiary w lepsze jutro i walki o każdy dzień &ndash; w myśl zasady, że &bdquo;chcieć znaczy m&oacute;c&rdquo;. <br /> <br /> Cześć, mam na imię Michał. Pragnę opowiedzieć Ci, drogi Czytelniku, swoją historię. <br /> Opisane w książce wydarzenia nie mają charakteru popularnonaukowego, a wynikają z moich własnych doświadczeń i wnikliwej obserwacji rzeczywistości. <br /> Ta opowieść dotyczy zapewne sporej grupy ludzi. Będą wśr&oacute;d niej osoby słabosłyszące, niesłyszące, słabowidzące, niewidome, głuchoniewidome oraz rodziny i znajomi wymienionych os&oacute;b, studenci pedagogiki specjalnej, lekarze i wiele innych. <br /> <br /> <br /> <em>Nie twierdzę, że jestem kimś szczeg&oacute;lnie interesującym czy też bardziej wyr&oacute;żniającym się od innych, jednak od dłuższego czasu odczuwam potrzebę podzielenia się własnymi doświadczeniami i codzienną walką z chorobą, kt&oacute;ra dotknęła mnie już we wczesnym dzieciństwie. Jest to Zesp&oacute;ł Ushera. To właśnie ta choroba w pewien spos&oacute;b naznaczyła mnie i spowodowała, że postanowiłem napisać o tym książkę, kt&oacute;rą właśnie trzymasz w rękach. W przypadku mojego schorzenia, nie są mi w stanie pom&oacute;c żadne okulary. Ostrość wzroku mam na dobrym poziomie. Jedynie niewielka kr&oacute;tkowzroczność. Dlatego nie noszę okular&oacute;w. Potrafię przeczytać niemal wszystko, bez żadnych kłopot&oacute;w. Może niedługo pomyślę o takich ze szkłami progresywnymi do pracy przy komputerze, by wzrok mniej się męczył.</em></p>

Legimi.pl