Narodziny potęgi. Dziedzictwo Kazimierza Wielkiego

Naprawdę jest czym się szczycić, jeśli chodzi o polską historię. Już Bolesław Chrobry (967-1025) stworzył bardzo silne i rozległe państwo. Ponad sto lat po nim przyszedł okres osłabienia, zwany rozbiciem dzielnicowym, ale pamiętajmy, że było to wówczas zjawisko powszechne w całej Europie. Ponownego zjednoczenia państwa dokonuje dzielny przedstawiciel Piastów, książę kujawski Władysław Łokietek, wieńcząc swoje wysiłki królewską koronacją w 1320 r. w katedrze wawelskiej. Jego syn Kazimierz (1310-1370), wychowany w duchu silnego przywiązania do Ojczyzny i Chrystusowej wiary, kontynuował dzieło ojca. Po śmierci Władysława wieńczy on swe skronie koroną 25 kwietnia 1333 r. i rozpoczyna długie, owocne, a przy tym barwne panowanie. Ostatnie kilkanaście lat w III RP cechowało się umniejszaniem polskiej historii, nawet jej deprecjonowaniem, a także skracaniem. Opowiadanie o średniowieczu - które przyniosło światu m.in. uniwersytety - zostało przez wielu postępowych naukowców i publicystów uznane za propagowanie wstecznictwa. Tymczasem dorobek wieków średnich jest olbrzymi, czego dowodem jest również polska historia. Kazimierz III, nazwany potem Wielkim, faktycznie zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. Trzeba jednak pamiętać o wielu innych jego dokonaniach.

gloria24.pl