Feminizmy

<p><span style="font-family: Rosart, sans-serif; font-size: 19px; letter-spacing: 0.3px; background-color: #ffffff;">Gdzie biją źr&oacute;dła emancypacji kobiet &ndash; i czy na pewno na Zachodzie? W swojej nowatorskiej książce Lucy Delap przepisuje historię feminizmu, zabierając czytelnik&oacute;w i czytelniczki w podr&oacute;ż po sześciu kontynentach i kilku epokach. Interesują ją sufrażystowskie pieśni, odzyskane pojęcia, radykalne postawy i utopijne marzenia. Zamiast klasycznej opowieści o pierwszej, drugiej i trzeciej fali feminizmu brytyjska badaczka proponuje perspektywę &bdquo;historii połączonych&rdquo;, zgodnie z kt&oacute;rą walka kobiet o lepsze urządzenie świata to nie linearny ciąg wydarzeń napędzanych przez Europę i Amerykę, lecz sieć czy nawet kłącze r&oacute;żnych postulat&oacute;w, dążeń i pogląd&oacute;w z wielu zakątk&oacute;w świata. Śledząc nieustanne przepływy idei ponad narodowymi granicami, intelektualne inspiracje i wzorce dziedziczenia postaw politycznych, Delap oferuje przełomowe spojrzenie na feminizm jako najszerzej zakrojony projekt emancypacyjny w historii ludzkości.</span></p> <p>&nbsp;</p> <p><span style="font-family: Rosart, sans-serif; font-size: 19px; letter-spacing: 0.3px; background-color: #ffffff;">Fragment książki:</span></p> <p>&nbsp;</p> <p><span style="font-family: Rosart, sans-serif; font-size: 19px; font-style: italic; letter-spacing: 0.3px; background-color: #ffffff;">Niekt&oacute;re opowiedziane tu historie są powszechnie znane: te o sufrażetkach, o wybijaniu okien kamieniami, o radykalnych feministkach celebrujących sprawczość i solidarność kobiet. Ale przecież feminizm nie zawsze i nie wszędzie wyglądał tak samo. W książce wielokrotnie powraca problem swoistego paradoksu, kt&oacute;ry cechuje feminizm: ot&oacute;ż jako ruch postuluje on włączenie kobiet do wszystkich obszar&oacute;w życia społecznego i politycznego i żąda radykalnej transformacji struktur władzy opartych na ekskluzywizmie, a jednocześnie charakteryzuje się własnymi formami marginalizacji, nie wszystkie kobiety reprezentując na r&oacute;wnych warunkach. Dla kobiet czarnych, z klasy robotniczej, lesbijek, kobiet transpłciowych i biseksualnych, kobiet z niepełnosprawnościami, z innych części świata niż Zach&oacute;d i wierzących w innego Boga niż B&oacute;g chrześcijan zabrakło miejsca w feminizmie hegemonicznym, jak nazwała go Chela Sandoval. Mimo swych kosmopolitycznych korzeni feminizm często kojarzy się z zachodnim modelem wyemancypowanej kobiecości. Głos&oacute;w os&oacute;b innego pochodzenia, o innych doświadczeniach albo potrzebach niekoniecznie słuchano, a kampanie feministyczne nie zawsze uwzględniały ich interesy.</span></p> <p>&nbsp;</p> <p><span style="font-family: Rosart, sans-serif; font-size: 19px; font-style: italic; letter-spacing: 0.3px; background-color: #ffffff;">Poleca: Zdaniem Szota</span></p>

Legimi.pl