Kiedy ślepiec płacze

<p style="text-align: left;">M<em>gła jak z&nbsp;tanich horror&oacute;w. Tyle że prawdziwa, bliska swej strasznej doskonałości. Niepok&oacute;j urasta do lęku, chciałoby się przemieścić w&nbsp;stronę konkretu, ale kt&oacute;ra to strona? </em><br /><em>Trzeba trwać, jak inni. Stoją, ani drgną, związani bagnem lepkiej, gęstej skropliny. Koślawe posągi swego bytu, z&nbsp;kartą choroby na pokrytych brudną mżawką obliczach, na zmianę: abominacja, zmęczenie, apatia. Jedynie oczy gdzieś leniwie błądzą, najczęściej w&nbsp;kierunku nieodległego horyzontu, gdzie tory giną za mgielną kurtyną. Niech no tylko niebo się otworzy, ukazując czoło lokomotywy, a&nbsp;byty zaczną się przepoczwarzać.&nbsp; P&oacute;ki co trwają, nie tracąc energii...</em> <br /><br />JAROSŁAW RABENDA &ndash; absolwent Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi &ndash; 1990 r.<br />Występował w premierach teatralnych na scenach Łodzi, Radomia i&nbsp;Warszawy. Od 1991 związany z Teatrem Pow&shy;szechnym w Radomiu.<br />W latach 1993-1997 dyrektor Klubu Środowisk Tw&oacute;rczych &bdquo;Łaźnia&rdquo; w Radomiu, gdzie m.in. powołał do życia &bdquo;Teatr z Potrzeby&rdquo; oraz zorganizował coroczny Og&oacute;lnopolski Turniej Śpiewających Poezję &bdquo;Łaźnia&rdquo;. <br />Laureat Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu oraz Festiwalu Piosenki Kabaretowej &bdquo;Obora&rdquo; w Poznaniu, a z &bdquo;Kabaretem im. Romana&rdquo; wielu nagr&oacute;d na najważniejszych festiwalach kabaretowych.</p>

Legimi.pl