Gdy słońce wypieka sny

<p>Noemi rozpoczyna wymarzone wakacje w Bretanii u boku St&eacute;phane&rsquo;a, swojego przyjaciela i partnera z czas&oacute;w studenckich. Zamierza odpocząć i poszukać odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Spędziła dorosłe życie we Francji, Stanach oraz w Poznaniu, nie umiejąc zdecydować, kt&oacute;ry z tych tymczasowych adres&oacute;w powinien stać się jej domem. Kobieta od lat wraca do Polski, po czym zn&oacute;w z niej ucieka, zirytowana lokalną hipokryzją i zaściankowością.<br /> Szukając swojego miejsca na świecie, nieustannie przejmuje się jego problemami &ndash; polityką, kościołem, ekologią, prawami człowieka. Dawno przeszła tranzycję, zdołała ocalić siebie: może czas zacząć po prostu być? A jednak&hellip;<br /> Romans z żonatym Nicolasem, jej licealną miłością znad polskich jezior, kt&oacute;rego Noemi przez przypadek spotyka w Paryżu, rodzi kolejne komplikacje i przywołuje wspomnienia bolesnych doświadczeń sprzed lat. Jak konfrontacja z dwoma mężczyznami wpłynie na jej dalsze losy?<br /> <br /> &bdquo;Gdy słońce wypieka sny&rdquo; to oniryczna, baśniowa i erotyczna powieść, w kt&oacute;rej nie brak humoru, lekkości oraz autoironii. <br /> <br /> <em>Rozstali się na rozwidleniu ścieżek. Oboje natychmiast odczuli tęsknotę za sobą, kt&oacute;ra łączyła ich w niewidzialny spos&oacute;b, jak nitki babiego lata wyrastające z ich serc. <br /> Nawet silny wiatr na wzg&oacute;rzu nie miał odwagi zerwać tych przędz. Sprawdzał tylko, czy są wystarczająco mocne i rozciągliwe, przeglądał się w ich p&oacute;łprzezroczystej mglistości. Były bardzo szczeg&oacute;lne, gdyż tylko one umiały połączyć w sobie te dwie cechy &ndash; pewien odcień szarości i całkowity brak koloru. Poruszał, bawił się nimi, chwilę na nich grał. Lubił takie instrumenty, a dawno ich nie widział. Leśne pajęczyny nie dostarczały mu takich wrażeń. I wstyd się przyznać, bał się trochę pająk&oacute;w.</em></p>

Legimi.pl