Przedświty

<p><em>Przedświty</em> to &oacute;sma już książka w dorobku Pawła Orła, o kt&oacute;rym Henryk Bereza napisał, że &bdquo;taką świadomość natury języka literatury niełatwo znaleźć u dzisiejszych pisarzy rzędu najwybitniejszych&rdquo;. Książka tak niepodobna do innych, że pozostawia w kłopocie każdego, kto spr&oacute;buje ją zamknąć w kilku zdaniach. Bohater nie wychodzi z ł&oacute;żka, nic się nie dzieje, a przecież gęstość obraz&oacute;w jest godna arcydzieł filmowych. Podkreślenia, zaczernienia, kolory &ndash; czy tak wygląda książka? Tak nie wygląda książka, chyba że taka, w kt&oacute;rej mieszka sen, muzyka, matematyka i poezja. Kontemplować można tu wszystko &ndash; każde zdanie, każdy z przypis&oacute;w, kt&oacute;re należą do najwdzięczniejszych dialog&oacute;w z czytelnikiem, jakie powstały, każdą kompozycję. W końcu to, co jest zasadą porządkującą tę książkę ‒ prawdziwość. Paweł Orzeł ‒ najbardziej hiszpański z ducha pisarz polski ‒&nbsp; pokazuje Przedświtami, że żyjemy we śnie i powinniśmy modlić się, by B&oacute;g nie przestał nas śnić.</p>

Legimi.pl