Warszawianka. Od zmierzchu do świtu

<p style="margin-bottom: 0.5em; margin-top: 0px; line-height: 1.5em; color: #32373c; font-family: Verdana, Arial, sans-serif; font-size: 14px; background-color: #ffffff;">Karnawał 1894 roku. Warszawa bawi się w najlepsze. Każdego dnia w wielkich salach i domach prywatnych odbywają się przyjęcia, rauty i maskarady. Matki robią wszystko, aby znaleźć odpowiednich męż&oacute;w dla c&oacute;rek, a ojcowie liczą ruble przeznaczone na posagi. Radosny nastr&oacute;j przerywa morderstwo. W trakcie balu w Resursie Obywatelskiej, ginie J&oacute;zefina Majerowa, wyrocznia w sprawach mody oraz autorka rubryki towarzyskiej w jednej z warszawskich gazet. Zab&oacute;jca zniknął w tłumie gości, nie zostawiając ślad&oacute;w. Młody sędzia śledczy, Jerzy Szuster, robi wszystko, aby rozwikłać sprawę dziwnej zbrodni. Pomaga mu w tym radca tytularny, Aleksander Woronin. Niestety, wysiłki śledczych nie przynoszą efektu. Nikt nie zna tajemnic zmarłej dziennikarki, motywy zbrodni są niejasne, zeznania świadk&oacute;w wykluczają się wzajemnie, podejrzani mają żelazne alibi, a jedynym dowodem rzeczowym jest stłuczona butelka. Wygląda na to, że w krwawej układance brakuje najważniejszych element&oacute;w. Tymczasem ktoś zabija kolejną osobę&hellip;</p> <p style="margin-bottom: 0.5em; margin-top: 0px; line-height: 1.5em; color: #32373c; font-family: Verdana, Arial, sans-serif; font-size: 14px; background-color: #ffffff;"><strong>Co łączy dwie z pozoru r&oacute;żne ofiary? Czy rozwiązania zagadki należy szukać w teraźniejszości, czy może w zamierzchłej przeszłości? Jaką rolę w sprawie odgrywa Leontyna Rapacka? Czy pierwsze śledztwo Jerzego Szustra ma szanse zakończyć się sukcesem?</strong></p>

Legimi.pl