<p>Aby pozbyć się intruzów, Skunowie sięgają po broń ostateczną: otwierają nowy, gigantyczny obszar nieciągłości, mający pochłonąć nie tylko planetę i jej księżyc, ale także większość wewnątrzukładowej infrastruktury kosmicznej. </p> <p>Fiaskiem kończy się próba rokowań, na nic zdaje się heroiczny wysiłek floty admirała Krawczenki, która w ostatniej chwili dociera na pole bitwy, podobnie nieskuteczna okazuje się brawurowa szarża krążownika „Rubież” na przeważające siły wroga.</p> <p>Kolonię może uratować już tylko cud.</p> <p>I taki cud się przydarza. Mało tego, ma nawet imię. </p> <p>I numer seryjny.</p>
Legimi.pl
<p> <span>Nathan Jurgenson, młody badacz społeczeństwa, stawia pytanie o to, <b>jak rozumieć fotografię w epoce mediów społecznościowych i zalewających nas zewsząd nowych obrazów: niekończących się selfie, postarzanych widoków, zdjęć jedzenia i znikających w sieci fotek.</b> I odpowiada na nie w nieoczywisty sposób: zamiast potępiać strumień fotek jako nieprawdziwą i nieartystyczną fotografię, proponuje ich pogłębione rozumienie <i>–</i> jako filtru, przez który widzimy otaczającą nas rzeczywistość, i jako sposobu porozumiewania się z innymi. Obiektyw aparatu fotograficznego, który nosimy w kieszeni, zmienił spojrzenie na nas samych i świat, w którym żyjemy <i>–</i> fotka to nieustanna komunikacja, a świat istnieje tylko o tyle, o ile jest komunikowany. </span></p> <p> <i>Fotografię społecznościową rozumiem nie tyle jako stadium w rozwoju fotografii albo jako awans amatorskich zdjęć błyskawicznych w hierarchii fotograficznej, ile jako przemianę o większym zasięgu – dotyczącą wyrażania siebie, pamięci i tego, co społeczne. Przeciwstawiam się zatem tendencji panującej wśród krytyków do przyglądania się najpierw gadżetom – do rozpoczynania od rzeczy, w najbardziej dosłownym sensie. Dyskusje o zdjęciach społecznościowych rzadko wykraczają poza obszar urządzeń i platform, szczegółów technicznych – tego, której firmie się udaje, która ponosi porażkę, kto inwestuje i kto kogo kupuje. Tymczasem myślenie o fotografii społecznościowej po prostu jako fotografii wykonywanej urządzeniami przenośnymi, albo fotografii w mediach społecznościowych, jest myśleniem zbyt prostym, dosłownym i technocentrycznym. W zamian proponuję rozumienie fotografii społecznościowej jako praktyki kulturowej, zwłaszcza sposobu widzenia, mówienia i uczenia się. </i></p> <p> (fragment książki)</p>
Legimi.pl
<p>Praca zbiorowa pod red. Danuty Chmielowskiej, Barbary Grabowskiej i Ewy Machut-Mendeckiej</p> <p>Monografię Być kobietą w Oriencie przygotowali specjaliści w zakresie kultur, języków, stosunków społecznych i literatury różnych obszarów Wschodu i Afryki. Jej tematem są zagadnienia przedstawiające sytuację kobiety (choć nie da się jej oddzielić od relacji kobiety i mężczyzny, a także kobiety i społeczeństwa) w Azji i Afryce w kontekście przemian kulturowych i społeczno-politycznych. Książka składa się z dwóch części; pierwsza zawiera rys historyczny obejmujący następujące kraje: Wschód Starożytny, kraje arabskie, Turcję, Izrael, Iran, Indie, Koreę, Japonię, Wietnam, Chiny oraz Czarną Afrykę. Druga prezentuje wizerunek kobiety w literaturze wybranych krajów (Turcja, Izrael, Indie oraz Mongolia).</p>
Legimi.pl
<p> Encyklika Jana Pawła II Redemptoris missio (Misja Odkupiciela). Encyklika ogłoszona 7 grudnia 1990 r. Papież podkreśla w niej aktualność posłannictwa misyjnego Kościoła. Tytuł pierwszego rozdziału brzmi: Jezus Chrystus jedynym Zbawicielem. Ojciec Święty przypomina wiernym i Kościołowi o obowiązku poznawania i głoszenia Ewangelii. Omawia teologiczne podstawy ewangelizacji. Zwraca też uwagę, że obecny obszar działalności misyjnej wyznacza nie tylko geografia, ale także określone środowiska, jak imigranci, młodzież, skupiska biedy czy wielkie miasta.</p>
Legimi.pl
Refleksje o cmentarzach. Jeden z nich wpisuje się w obszar wspomnień z dzieciństwa, intrygującej, a zarazem przerażającej przestrzeni, otwierającej na doświadczenia obcowania z duchami. Kolejny postrzegany jest już z perspektywy osoby dojrzalszej, jeszcze następny fascynuje swą odmiennością, jest bowiem cmentarzem muzułmańskim. Przywołaniu przestrzeni cmentarzy towarzyszy refleksja o śmierci jako sile niszczącej to, co wartościowe i piękne.
Legimi.pl
<p>Życie w strefie komfortu może być świetną bazą do osiągnięcia spokoju, harmonii i kreatywnej energii, a sukces wcale nie musi wiązać się z presją i ciągłym stresem! Współcześnie dominuje pogląd, że wyłącznie wychodząc ze strefy komfortu możesz się rozwijać, pokonywać własne słabości i osiągnąć sukces. Jednak dla wielu perspektywa wyjścia z tej strefy komfortu działa przerażająco. Autorka pokazuje jednak, że strefa komfortu to NIE jest strefa rozleniwienia się i niepodejmowania żadnych wyzwań. To po prostu obszar bezpieczeństwa – a jeśli czujemy się niezagrożeni i wyluzowani, to takie samopoczucie służy nam zdecydowanie bardziej niż nieustanna nerwówka, stres i konieczność przekraczania własnych granic.</p>
Legimi.pl
<p style="box-sizing: inherit; padding: 0px; margin: 0px 0px 0.5em; text-shadow: none; text-align: justify; color: #333333; font-family: Roboto, sans-serif; font-size: 13px; background-color: #f5f5f5;"><span style="box-sizing: inherit; font-weight: bolder; text-shadow: none;">Żyj w deszczu błogosławieństw Ducha Świętego</span></p> <p style="box-sizing: inherit; padding: 0px; margin: 0px 0px 0.5em; text-shadow: none; text-align: justify; color: #333333; font-family: Roboto, sans-serif; font-size: 13px; background-color: #f5f5f5;"> </p> <p style="box-sizing: inherit; padding: 0px; margin: 0px 0px 0.5em; text-shadow: none; text-align: justify; color: #333333; font-family: Roboto, sans-serif; font-size: 13px; background-color: #f5f5f5;">Wyznajemy wiarę w Ducha Świętego, tak samo jak w Ojca i Syna. Czy jednak nie przyzwyczailiśmy się do Jego istnienia? Czy naprawdę w Niego wierzymy? Czy ufamy, że Duch-Pocieszyciel jest blisko nas, w naszej codzienności? Na ile zauważamy Jego realne działanie i zapraszamy Go do tego, by zmieniał nasze życie?</p> <p style="box-sizing: inherit; padding: 0px; margin: 0px 0px 0.5em; text-shadow: none; text-align: justify; color: #333333; font-family: Roboto, sans-serif; font-size: 13px; background-color: #f5f5f5;"> </p> <p style="box-sizing: inherit; padding: 0px; margin: 0px 0px 0.5em; text-shadow: none; text-align: justify; color: #333333; font-family: Roboto, sans-serif; font-size: 13px; background-color: #f5f5f5;">Ksiądz Tomasz Szałanda na podstawie ksiąg Starego Testamentu przypomina historię Ducha Świętego. Przybliża nam Jego postać tak, że staje się On dla nas kimś bliskim – prawdziwym przyjacielem. Wskazuje zarazem, jak moc Ducha Świętego uzdalnia nas do wielkich i nadzwyczajnych działań, i prowadzi do wewnętrznej przemiany, oczyszczenia i nawrócenia.</p> <p style="box-sizing: inherit; padding: 0px; margin: 0px 0px 0.5em; text-shadow: none; text-align: justify; color: #333333; font-family: Roboto, sans-serif; font-size: 13px; background-color: #f5f5f5;"> </p> <p style="box-sizing: inherit; padding: 0px; margin: 0px 0px 0.5em; text-shadow: none; text-align: justify; color: #333333; font-family: Roboto, sans-serif; font-size: 13px; background-color: #f5f5f5;"><em style="box-sizing: inherit; text-shadow: none;">Duch Boga kieruje naszą uwagę na własną kondycję duchową. Ile w niej bezładu, chaosu, nędzy, ciemności, zatopionych obszarów, w które nie dopuszczamy Stwórcy? A przecież tylko On może to zmienić. Tylko On może uczynić każdego z nas kimś nowym, pięknym, żyjącym w harmonii i porządku.</em></p> <p style="box-sizing: inherit; padding: 0px; margin: 0px 0px 0.5em; text-shadow: none; text-align: justify; color: #333333; font-family: Roboto, sans-serif; font-size: 13px; background-color: #f5f5f5;"> </p> <p style="box-sizing: inherit; padding: 0px; margin: 0px 0px 0.5em; text-shadow: none; text-align: justify; color: #333333; font-family: Roboto, sans-se...
Legimi.pl
<p>Rosja jest dziś nie tylko największym na świecie państwem, ale też największym imperium kolonialnym. Imperia hiszpańskie, brytyjskie czy francuskie to dziś w znacznej mierze wspomnienie. Natomiast imperium rosyjskie trwa. Kolebką państwowości rosyjskiej jest teren Wielkiego Księstwa Moskiewskiego. To dziś europejski obszar Rosji. Natomiast niemal cała jej azjatycka część to efekt realizacji ambitnego i śmiałego projektu, który swym okrucieństwem dorównywał, a może nawet przerastał najgorsze zbrodnie kolonialne mocarstw zachodnich. </p>
Legimi.pl