<p>Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai: tom 7.</p> <p><strong>W wagonie bagażowym przewożona jest duża suma pieniędzy. Transport nadzoruje komisarz policji. Tym samym pociągiem jadą Lasse i Maja. Nagle pociąg gwałtownie się zatrzymuje. Ktoś pociągnął za hamulec bezpieczeństwa! Ale to nie wszystko – zniknął worek z pieniędzmi! Na szczęście Lasse i Maja poczynili już pewne obserwacje…</strong></p> <p>Książki z serii Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai były wielokrotnie wybierane książką roku przez szwedzkie Jury Dziecięce, czyli niemal 50 000 głosujących dzieci. W Polsce również zyskały dużą popularność i od kilku lat nie schodzą z list bestsellerów.</p> <p>Akcja książek rozgrywa się w małym szwedzkim miasteczku Valleby i jego okolicach. Główni bohaterowie, Lasse i Maja, chodzą do tej samej klasy i wspólnie prowadzą małe biuro detektywistyczne.</p> <p>Posłuchajcie, co tym razem wydarzyło się w Valleby i jak młodzi detektywi poradzili sobie ze śledztwem!</p> <p>***</p> <p>wiek: 6+, 7+, 8+, 9+</p> <p>tłumaczenie: Barbara Gawryluk</p> <p>produkcja: Studio D-FM</p>
Legimi.pl
Blaugrau ragten die Felsenmassive dem Himmel entgegen. Im Tal breitete sich ein dichter Birkenwald aus, durch den sich kleinere Flüsse schlängelten. An einem dieser Flüsse hatte sich ein kleines Volk niedergelassen. Es war das Volk der Birken. Sie waren ein fröhliches Elfenvolk, bis zu dem Tag an dem Zee der große weiße Vogel verschwand. Der Tag, der ihre Zukunft verändern sollte. Diara die Tochter Lorins, dem Oberhaupt der Dorfältesten, ging mit ihren Freunden Golo und Seth, auf die Suche nach Zee. Sie waren während der Suche, allerlei Gefahren ausgesetzt. So kam es, dass Diara vom Sohn des Fürsten Sharx, aus dem Volk der Cors entführt wurde. War Diara noch am Leben? Die Cors waren immer schon ihre ärgsten Feinde.
Legimi.pl
<b>Le regard ironique d'une Parisienne du XIXe siècle sur les moeurs de la petite bourgeoisie bruxelloise...</b> <br> <br>Mme Van Zee, parisienne, a épousé un ingénieur belge. Entre deux missions, ils s'arrêtent à Bruxelles. Devant y demeurer peu de temps, ils emménagent dans la maison familiale. Isolée et mal à l’aise entre la mère et les sœurs de son époux, elle se confie à sa mère dans une longue lettre. <br>Une pétillante analyse des mœurs bruxelloises. <br>Des réflexions qui demeurent tout à fait contemporaines. Telle cette manie des Belges, et en particulier des Bruxellois, de critiquer Paris tout en essayant de s'y conformer. Comme si le Bruxellois était honteux de ses origines. Avec beaucoup d’humour, c'est tout le déficit d'identité nationale que ce roman dénonce. <br> <br> <b>Redécouvrez Caroline Gravière, écrivaine belge du XIXe siècle à la carrière brève mais féconde, dans son roman le plus moderne et le plus drôle. </b> <br> <br>EXTRAIT <br> <br>Mme Van Zee se flatte d’avoir un salon, c’est-à-dire que, depuis dix ans, tous les lundis, en toute saison, on ôte les housses et que, de huit heures du soir à minuit, une demi-douzaine d’amies de pension, escortées de leurs mamans, viennent faire de la tapisserie ou du crochet et attendre les cavaliers qui ne viennent ni à pied ni à cheval. De loin en loin, l’un ou l’autre individu du sexe masculin est pris par une invitation de hasard, par une visite retour de dîner, ou amené par mère ou sœur. Hors cela, les lundis se passent entre femmes, tout à fait comme la dînette et la dansette dans les pensionnats ; on s’embrasse et on se pique ; on prend le thé en récapitulant l’état civil de la semaine ; on dit du mal de la beauté en particulier, de l’esprit et des talents en général, des toilettes que l’on voudrait avoir, des personnes à la place desquelles on voudrait se trouver ; on refuse aux autres les beaux âges que l’on n’a plus ; on lapide tous les raisins trop verts : Mlle X. a vingt-cinq ans depuis très longtemps ; quoi qu’en disent ses parents, elle est l’aînée de la famille ; Mlle Z. va épouser un monsieur dont personne n’a voulu ; M. M. et aussi M. N. voudraient se faire présenter l’un de ces lundis, mais est-il convenable de recevoir tant d’hommes ? <br> <br>CE QU'EN PENSE LA CRITIQUE <br> <br>"J'apprécie beaucoup l'écriture appliquée et élégante que l'on retrouve chez nombre d'écrivains de cette époque, particulièrement lorsqu'il s'agit de femmes. Pas de malices ou de jeu de style avec une surenchère d'originalité pour se démarquer de la multitude des candidats à la publication, mais un ton juste et sincère, avec juste ce qu'il faut d'audace et de revendication d'autonomie à cette époque ou l'indépendance féminine n'était pas de bon goût." - <b>Chantal Yvenou</b> sur <i>Kitty la Mouette</i>. <br> <br>"Une parisienne à Bruxelles est un roman un peu moqueur, qui nous présente le mo...
Legimi.pl
Der Auftakt zu einer Reise in die 1980er Jahre - ein sehr kurzweiliger Coming - of - Age - Roman, der auf authentische Art und Weise alle Phasen des Erwachsenwerdens beinhaltet. Im ersten Buch der Reihe beginnt die Reise in die frühen 1980er Jahre - prägend und einprägend für den jungen Gustav, selber in seinen 20er Jahren. Alles in seinem ersten Jahr in Holland prasselte in einer zuvor nicht gekannten Vehemenz auf Gustav herein. Die neue Arbeitsstelle auf einer Raffinerie im Rotterdamer Europoort, seine erste WG, die offene und liberale Art der Holländer und Holländerinnen ... Gustav sieht sich mit vielen Herausforderungen konfrontiert. Insbesondere die Triebhaftigkeit eines jungen Mannes, der er ja mit 22 Jahren war, macht ihm einige Probleme, die es zu meistern gilt. Der Hauptakteur erlebt die Irrungen und Wirrungen von Liebe, Lust und Begierde. Immer wieder verstrickt er sich in den Fängen dieser drei Begriffe, die eng miteinander verwoben sind. Aber jeder Aspekt für sich allein ist schon schwierig genug zu analysieren und will vor Allem bewältigt werden. Wie soll das in der Kombination aller drei erst gehen? Sehr schnell sollte er feststellen, dass seine geliebte Freundin Astrid Recht hatte als sie ihm mit auf den Weg gab: 'Situationen, die man am liebsten aus seinem Leben löschen möchte, machen einen zu dem, was man ist. Vergiss das nicht.'
Legimi.pl
<p>Zbiór dziewięciu opowiadań, które łączy potrzeba zrozumienia tego, kim się jest – kto i co wpłynęło na ogląd świata: jakie książki, jacy ludzie, jakie doświadczenia życiowe; dlaczego jesteśmy tacy, nie inni.</p> <p>Oto bohater – adwokat i pisarz – konfrontuje się z mistrzami swej młodości, w szczególności z ukochanym pisarzem, Ernestem Hemingwayem. Był on jego przewodnikiem duchowym; dawał mu siłę i wiarę, że przetrwa mrok komunizmu. Zwierza się z tej fascynacji w gabinecie terapeutycznym, gdzie słyszy, że żeby uwolnić się od jego wpływu, powinien z nim symbolicznie porozmawiać, a najlepiej go odwiedzić. Bohater wyrusza więc w podróż na Key West, do domu Hemingwaya, dziś jego muzeum.</p> <p>Dalsze opowiadania stanowią rodzaj niepozbawionych humoru eksperymentów myślowych: co by było, gdyby… Co by było, gdyby tak w drodze do ukochanej pociągnąć za hamulec ręczny? Co by było, gdyby posłowi – szermującemu hasłami antyaborcyjnymi – wmówić, że jest się z nim w ciąży? Co by było, gdyby tak jeszcze raz odbyć szaloną podróż z czasów młodości do Marrakeszu? – czy smaki, zapachy i kształty byłyby takie same? czy ukochana przyjaciółka z dzieciństwa byłaby tą samą, co wtedy?</p>
Legimi.pl
Soms is het grootste gevaar niet het water, maar de helpende hand. Wanneer op een mistige ochtend het lichaam van een vrouw in een kajak op het Lister Reservoir wordt gevonden, wijst alles op een tragische verdrinking. Maar de onconventionele forensisch patholoog Dr. Wagner hoort in de stilte een andere waarheid sluimeren. Hij wantrouwt kleine aanwijzingen die niemand anders opmerkt – en een geur die hem rechtstreeks naar de afgrond van een schijnbaar perfecte wereld leidt. Het onderzoek leidt hem en de knorrige commissaris Neuhaus naar "Haus Sonnenglück", een intensivecarecentrum waar de overledene als toegewijd verpleegkundige werkte. Achter witte hekken en vrome missieverklaringen schuilt een systeem van dwang, angst en doofpotaffaires. Moest Lea Frey sterven omdat ze te goed keek? In een zaak waarin de grenzen tussen zorg en veronderstelling, tussen leven en laten sterven, vervagen, moet Wagner leren dat de gevaarlijkste geheimen niet in de diepten van de zee liggen, maar verborgen in de harten van de mensen.
Legimi.pl
Zakończenia są wyposażone w ograniczniki, które chronią palce przed zaklinowaniem się palców oraz dwa wsporniki służące do umieszczenia w nich karabinków, by nie tarły o linę stalową. Lonże JOKO i AVENTEX integrują się bezpośrednio z karabinkiem, zabezpieczając całość przed utratą. Wzmocniona konstrukcja karabinka zapewnia większą wytrzymałość w środowiskach wilgotnych i morskich. Żywotność jest optymalizowana dzięki użyciu trwałych rolek oraz wymiennych ograniczników, dostępnych jako części zamienne.• Bloczek przeznaczony do zastosowania w parkach linowych:- ergonomiczny karabinek umożliwia instruktorowi błyskawiczne założenie bloczka jedną ręką,- dwie rolki usytuowane w jednej płaszczyźnie gwarantują stabilność bloczka na tyrolce,- obrót karabinka w bloczku umożliwia zachowanie ciągłej pozycji na linie stalowej, gdy bloczek uderzy o hamulec na końcu tyrolki.- przedni i tylny ogranicznik chronią palce przed zaklinowaniem się,- wsporniki pozwalają na umieszczenie w nich karabinków, by nie tarły o linę stalową,- lonże JOKO i AVENTEX integrują się bezpośrednio z karabinkiem, zabezpieczając całość bloczek/lonża przed utratą,- łatwe wpięcie do uprzęży przy pomocy akcesorium CARITRAC (dostarczane z bloczkiem).• Znakomita trwałość, łatwość konserwacji i zoptymalizowana żywotność:- pojedyncze łożysko kulkowe zapewnia znakomitą trwałość,- wzmocniona konstrukcja karabinka i anodyzacja zapewnia większą wytrzymałość w środowiskach - wilgotnych i morskich.- wymienne ograniczniki są dostępne jako części zamienne, co pozwala na zoptymalizowanie żywotności bloczka.• Dostępny pojedynczo lub w zestawie pięciu sztuk• Średnica liny stalowej: 9 – 13 mm (może być używany na linach poliamidowych)• Ciężar jednostkowy: 425 g• Materiał: korpus i karabinek – aluminium, rolki ze stali nierdzewnej, poliamid• Maksymalna prędkość: 25 m/s• Gwarancja: 3 lata• Certyfikacja: CE EN 17109, CE EN 12278, UIAA
GAT Sklep 2
Pomocniczy hamulec otwarty jest przeznaczony do samohamownych przyrządów zjazdowych I'D. Może być używany do zwiększenia tarcia w zależności od ciężaru ładunku i średnicy liny lub do zwolnienia liny w dowolnym momencie.OpisZaprojektowany dla samohamownych przyrządów zjazdowych I'D S, I'D L i I'D EVAC.Może być używany do zwiększenia tarcia w zależności od ciężaru ładunku i średnicy liny.Wersja otwarta może być używana do zwalniania liny w dowolnym momencieSpecyfikacjaWaga: 20 g
GAT Sklep 2